sobota, 4 stycznia 2014

Au Pair Interview...

Tak jak obiecałam...

Dzień zaczął się od tego, że starałam się na siłę pospać dłużej niż zwykle. Wstałam o 8:03, ale okazało się, że to nadal za wcześnie. Wyjazd z domu zaplanowany był nda 10:00...
Kiedy już wybiła godzina zero, ruszyłyśmy...
Droga minęła całkiem przyjemnie. Tradycyjnie byłam pilotem, jako jedyna mam zmysł orientacji w terenie ;) Na miejsce dojechałyśmy o 11:00, godzinę przed spotkaniem.
Na szczęście Au Pair, która miała je prowadzić przyjechała niedługo po nas. Miała ze sobą... walizkę!
Czekając na miłego pana Karolka, który miał otworzyć nam drzwi pogadałyśmy chwilę nieoficjalnie...

Na początek Agata (Au Pair) ujawniła zawartość walizki. Albumy!
Ważyły dobre 20 kg i były w nich wspomnienia z jej trzech  lat spędzonych w USA ;D
Spotkanie przebiegało całkowicie inaczej niż sobie wyobrażałam. Siedziałyśmy w sześć i po prostu rozmawiałyśmy...

Po części "oficjalnej" przyszedł czas na Interview... Stresowałam się trochę, co okazało się całkowicie niedorzeczne. Pytania były banalne!

Podobnie dzień przebiegł w przyjaznej atmosferyczne i tylko utwierdził mnie w mojej decyzji... Okazało się, że dzięki mojemu szybkiemu wypełnieniu aplikacji już na stracie oszczędzę 200 zł. Niby niewiele, biorąc pod uwagę cenę programu, ale zawsze coś xdd

W przyszłym tygodniu wysyłam aplikację i nagrywam filmik. A jak tylko powstanie mój profil, zaczynam match ; D

3 komentarze:

  1. HEJ!
    Powodzenia z matchami !
    Ja lecę 14 lipca, więc może jeśli wszystko pójdzie Ci dobrze, spotkamy się już na lotnisku ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie!
      Im nas więcej na pokładzie, tym lepiej ;)

      Usuń
  2. Leć dziewczyno, leć! Spełniaj marzenia :D

    OdpowiedzUsuń